Maria Marzena Grochowska (1940 – 2022)

fot. Rafał Krupa
Lech Królikowski

13 listopada 2022 r. odeszła na wieczną wachtę Maria Marzena Grochowska — człowiek legenda. Z wykształcenia — pedagog, całe swoje życie poświęciła młodzieży. Podczas pracy pedagogicznej nawiązała kontakt z powstałym w 1963 r. Towarzystwem Przyjaciół Warszawy, którego do końca życia była aktywnym członkiem, a przez dwadzieścia lat — wiceprezesem. Z ramienia TPW organizowała i kierowała permanentnymi kursami wiedzy o Warszawie dla dzieci i młodzieży, do której to pracy wciągnęła dużą grupę warszawskich nauczycieli, którzy poświęcali (społecznie) setki godzin rocznie na edukowanie w zakresie wiedzy o Warszawie. Przedsięwzięcie to realizowane było nieprzerwanie od 1969 r., a w czasach, gdy kierowała nim Maria Marzena Grochowska, przez kursy „przeszło” ok. 20 tys. młodych warszawiaków.

Organizowała konkursy wiedzy o Warszawie, a laureatów nagradzała książkami „wyżebranymi” od wydawców oraz odznakami „Młodego Przyjaciela Warszawy”. Czynnie włączyła się w reaktywowany po kilkudziesięciu latach konkurs „Warszawa w Kwiatach”. Była niezastąpiona i niestrudzona w pracach organizacyjnych. „Narzekali” na nią urzędnicy stołecznego Ratusza, albowiem była wyjątkowo konsekwentna (uparta) w „zdobywaniu” miejskich „świadczeń” dla uczestników prowadzonych przez siebie zajęć i konkursów.

Zafascynowana była postacią Krystyny Krahelskiej — modelki do pomnika Syreny, żołnierza Armii Krajowej, autorki, m.in. piosenki „Hej, chłopcy, bagnet na broń” (poległa w pierwszych godzinach Powstania Warszawskiego; jest pochowana na cmentarzu przy kościele św. Katarzyny na Ursynowie). W swoich badaniach biograficznych dotarła do niezliczonych osób, które miały kontakt z Krahelską. Napisała najpełniejszą biografię Krystyny oraz przekonała wielu pedagogów na terenie całej Polski, aby miejscowe szkoły nazwać imieniem Krystyny Krahelskiej. Organizowała także rocznicowe uroczystości przy grobie Krystyny. Jeżeli dzisiaj w ogóle pamiętamy o tej bohaterskiej dziewczynie – to głównie zasługa Marii Marzeny Grochowskiej.

Była osobą niezwykle skromną, bezinteresowną, bezpośrednią i pracowitą. Prawie ze wszystkimi była po imieniu. Będąc na emeryturze, całe dni spędzała w biurze Towarzystwa Przyjaciół Warszawy przy Placu Zamkowym 10, które było niemalże jej drugim domem. Robiła to nie tylko nie pozyskując z tego tytułu jakichkolwiek gratyfikacji, ale często dokładając z nauczycielskiej emerytury na róże cele społeczne. W ostatnich latach, gdy miała trudności z poruszaniem się, wydawała znaczne sumy na taksówki, aby dojechać na takie czy inne uroczystości rocznicowe, kombatanckie lub na zebranie w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Warszawy.

Można śmiało powiedzieć, że żyła dla innych!!!

Cześć Jej Pamięci!!!

Wróć